W środę wieczorem czasu polskiego prezydent Donald Trump poinformował o wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z tzw. porozumienia paryskiego, które ma przeciwdziałać skutkom zmian klimatu. Zdaniem Greenpeace za tę decyzję USA zapłacą utratą pozycji światowego lidera gospodarczego oraz utratą ekonomicznych korzyści płynących z transformacji w kierunku czystej energii.
Opuszczenie porozumienia klimatycznego przez Stany Zjednoczone zamieni ten kraj z globalnego lidera klimatycznego w jednoosobowy klub wiary w płaską Ziemię. To niemoralna decyzja, której Trump będzie żałował. Globalne działania na rzecz klimatu nie są kwestią debaty prawnej czy politycznej, a bezdyskusyjnego obowiązku chronienia ludzi i planety. Trump oddaje światowe przywództwo liderom, którzy chcą działać na rzecz klimatu, przestawiając gospodarki swoich krajów na czystą energię – powiedziała Jennifer Morgan, szefowa Greenpeace International.

Prawie 200 państw podpisało się pod porozumieniem paryskim  i tylko jedno się z tego wycofało. To pokazuje, jak nie po drodze jest Trumpowi z resztą świata. Podczas gdy Chiny odwołują budowę nowych elektrowni węglowych, Trump odwołuje działania na rzecz klimatu. Sabotowanie przez USA transformacji energetycznej w kierunku odnawialnych źródeł energii będzie prezentem dla Chin, które skorzystają na tym gospodarczo  powiedziała Magdalena Zowsik, ekspertka Greenpeace Polska ds. polityki energetycznej.

Dzisiejsza data zapisze się w historii jako moment, w którym Stany Zjednoczone rządzone przez prezydenta Trumpa odwracają się od tych, którzy potrzebują ich przywództwa i zaangażowania. Filipiny, gdzie mieszkam, doświadczają bezpośrednio efektów zmian klimatycznych. Jednak nie jesteśmy osamotnieni. Wspólnota międzynarodowa działa, bez względu na to, czy rząd Stanów Zjednoczonych nas w tym popiera czy nie – powiedział Yeb Sano, dyrektor Greenpeace w Azji Południowo-Wschodniej.