Aktywiści Greenpeace blokują od wczoraj w Porcie Padiski w
Estonii statek Probo Koala [1], przewożący toksyczne odpady. Wczoraj o 17.00
statek Greenpeace Arctic Sunrise z aktywistami z kilku krajów
europejskich, w tym Polski, podpłynął na odległość ok. 100 metrów
do Probo Koala i zablokował mu skutecznie możliwość wyjścia z
portu. Aktywiści wymalowali na jego burcie napis "EU Toxic Crime
Scene" (UE sceną dla toksycznej przestępczości). O 18:00 ekolodzy
rzucili kotwicę i rozwinęli wielki transparent z napisem: "Toxic
Trade Kills" (Toksyczny Handel Zabija). Po wycofaniu się na noc, o
wschodzie słońca ekolodzy znowu przystąpili do blokady statku.
Władze portu na razie nie reagują.
Ponad miesiąc temu Probo Koala pozbył się toksycznych odpadów w
Abidjan, na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Niekontrolowany rozładunek
spowodował śmierć siedmiu osób, 44 tysiące poddano hospitalizacji.
W całym kraju wybuchła panika, rząd podał się do dymisji. Wiadomość
o tym wydarzeniu obiegła świat. [2]
"To niewiarygodne, że po spowodowaniu śmierci siedmiu osób i
zatruciu tysięcy innych, władze zezwoliły, aby ten statek
kontynuował rejs bez żadnych przeszkód." - mówi Helen Perivier,
koordynator kampanii przeciw substancjom toksycznym Greenpeace
International - "Taka ignorancja po prostu nie może mieć miejsca.
Jeśli załoga statku, jego właściciele i armatorzy nie zostaną
pociągnięci do odpowiedzialności [3], nic nie będzie w stanie
powstrzymać ich przed kontynuowaniem śmiercionośnego
procederu."
Greenpeace żąda od władz Estonii oraz Komisji Europejskiej
natychmiastowego zatrzymania statku do momentu ostatecznego
zakończenia śledztwa w sprawie nielegalnego składowania odpadów w
Abidjan i postawienia przed sądem winnych śmierci 7 osób. Komisja
powinna także złożyć doniesienie do prokuratur krajów
członkowskich, zwłaszcza Holandii i Estonii, celem wdrożenia
pełnego postępowania karnego. W dalszej kolejności Komisja powinna
zaangażować EUROPOL [4],
pełniący w UE rolę stróża prawa, który koordynować będzie działania
krajów członkowskich, w celu zapobiegania kontynuacji kryminalnego
procederu przez statek, jego kapitana, właściciela i armatora.
"Statek musi zostać poddany kontroli, a wszyscy odpowiedzialni
za tragiczny wypadek w Abidjan postawieni w stan oskarżenia." -
mówi Łukasz Supergan, koordynator kampanii przeciw substancjom
toksycznym Greenpeace Polska - "Przypadek Probo Koala pokazuje, jak
nieskuteczne są przepisy chroniące przed nielegalnym handlem
odpadami na świecie. Musimy wyciągnąć wnioski z tej tragedii, by
nic takiego nie mogło wydarzyć się po raz kolejny."
Przypisy:
[1] Statek MV Probo
Koala pływa pod flagą panamską. Jego właścicielem jest norweska
firma "Celtic Legend Shipping Inc.", ale "darmowym użytkownikiem"
(zarządzającym i armatorem) jest "Prime Marine Management", z Aten.
Statek Probo Koala został wyczarterowany przez "Trafigura LTD",
firmę finansowaną przez holenderski holding "Trafigura Beheer BV",
zrzeszający 55 firm handlowych. Agentem "Probo Koala" w Abidjanie
jest "WAIB-CL", a pomiędzy "Trafigura LTD", a "WAIB-CL" istniał
pośrednik, "Societe Tommy". Tommy był podmiotem odpowiedzialnym za
składowanie setek ton odpadów toksycznych w Abidjanie i dokoła
niego. Rola Puma Energy (właściciela 100% udziałów Trafigura),
zlokalizowanej w Amstelveenest, jest niejasna, podobnie jak związek
z firmą Tommy i WAIB-CL, ale władze Wybrzeża Kości Słoniowej
aresztowały przedstawicieli wszystkich tych firm.
[2] 2 lipca Probo
Koala miał zamiar wyładować swój śmiercionośny "towar" w
Amsterdamie. Ze względu na silny odór toksycznych odpadów,
władze portu poinformowały kapitana, że składowanie ich na terenie
Holandii, będzie bardzo kosztowne. Właściciel statku odmówił
poniesienia dodatkowych kosztów i opuścił port. Nie wiadomo, co
działo się ze statkiem i jego toksycznym ładunkiem pomiędzy 2 lipca
a 19 sierpnia, kiedy to zawinął do Abidjanu. Różne media spekulują,
że próbowano w tym czasie pozbyć się ładunku w innych afrykańskich
portach.Wyładowane w Afryce odpady miały zostać oddane do
utylizacji przez lokalną firmę, zajmującą się zagospodarowaniem
odpadów toksycznych. W rzeczywistości odpady zostały rozrzucone w
11 miejscach, prosto na ulice miasta. Osoby, które miały z nimi
bezpośredni kontakt, zaczęły skarżyć się na problemy z oddychaniem,
mdłości, zawroty głowy i wysypki.
[3] Zgodnie z unijnym
prawem eksport odpadów toksycznych poza granice krajów OECD jest
ściśle zabroniony. Zgodnie z Konwencją Bazylejską, regulującą
międzynarodowy handel odpadami, odpowiedzialność za nie ponosi ich
wytwórca lub kraj będący eksporterem - w tym przypadku
Holandia.
[4] Europol (European
Police Office, Europejskie Siły Policyjne) to organizacja mająca na
celu zwiększenie efektywności i współpracy władz krajów
członkowskich przy zapobieganiu terroryzmowi, handlowi narkotykami
i międzynarodowej przestępczości zorganizowanej.
Więcej informacji o przestępczej działalności Prabo Koala
tutaj:
http://www.greenpeace.org/poland/press-centre/copy-of-dokumenty-i-raporty/
odpady-toksyczne-z-europy-zrzu