Pestycydowa bomba zegarowa

Informacja prasowa - 12 listopada, 2004
Aktywiści Greenpeace’u zabezpieczają toksyczne chemikalia składowane w „popegeerowskim” budynku na Słowacji.

Dnia 10 listopada 2004 r. Greenpeace rozpoczął akcję w pobliżu wsi Bielowce na Słowacji, w celu zabezpieczenia walącego się magazynu, w którym składowane są wycofane z użytku pestycydy. W starym, pokomunistycznym gospodarstwie złożone było ok. 2  ton toksycznych substancji, zagrażających środowisku i zdrowiu ludzi. Badanie próbek chemikaliów w niezależnym laboratorium wykazało, że zawierają przynajmniej kilka wyjątkowo niebezpiecznych związków. Użycie niektórych z nich jest zabronione i nie są one stosowane już od dziesięcioleci. Wyszło także na jaw, że skażenie ziemi w obrębie 10 m. od budynku jest alarmująco wysokie i istnieje poważne niebezpieczeństwo przeniknięcia substancji toksycznych do wód gruntowych.

Mimo niesprzyjającej pogody, w zabezpieczaniu budynku brało udział ponad 20 aktywistów Greenpeace'u ze Słowacji, Węgier, Czech, Austrii i Niemiec. Ubrani w specjalne stroje ochronne, pod nadzorem eksperta, aktywiści zaczęli przenosić chemikalia do specjalnych beczek, przystosowanych do przewożenia odpadów radioaktywnych.

Martin Hojsik, kampanier słowackiego Greenpeace'u ds. substancji toksycznych, mówi, że władze szacują ilość składowanych substancji tego typu na Słowacji na 300 - 400 ton.

Bardzo prawdopodobne, że takich miejsc jest w naszym kraju setki. Każde z nich jest potencjalnie ekologiczną bombą zegarową, która może w każdej chwili wybuchnąć, zatruwając zarówno ludzi jak  i środowisko. -  dodaje Hojsik.

Akcja potrwa do czasu całkowitego zabezpieczenia chemikaliów. 

<!-- footer end