Czerwone światło dla powstania odkrywki Ościsłowo

Informacja prasowa - 15 marca, 2017
14 marca br. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Poznaniu ogłosiła odmowną decyzję w sprawie planów budowy odkrywki węgla brunatnego Ościsłowo na pograniczu Kujaw i Wielkopolski. Decyzja ta uwzględnia stanowisko strony społecznej - tysiące mieszkańców, a także samorządy, naukowcy oraz organizacje pozarządowe od lat alarmują o katastrofalnym wpływie kopalni odkrywkowych na rolnictwo, jakość życia i stan środowiska.

RDOŚ w Poznaniu uznał za bezcelowe dalsze prowadzenie postępowania o wydanie decyzji środowiskowej, w trakcie którego inwestor, tj. PAK KWB Konin, zignorował twarde naukowe dowody o przyszłym negatywnym oddziaływaniu odkrywki Ościsłowo na środowisko i nie zaproponował działań kompensujących nieuniknione szkody w przyrodzie [1]. Dzięki decyzji RDOŚ zostaną uratowane 3 wielkopolskie obszary Natura 2000 (Pojezierze Gnieźnieńskie, Ostoja Nadgoplańska i Jezioro Gopło) oraz 2 parki krajobrazowe (Powidzki Park Krajobrazowy i Nadgoplański Park Tysiąclecia). Bezpieczne będą także 3 duże kompleksy jeziorne - jeziora skulskie, ślesińskie i ostrowsko-powidzkie, które w przypadku realizacji inwestycji zostałyby osuszone w wyniku działania leja depresji odkrywki i zanieczyszczone przez ścieki kopalniane.

Otwarcie kolejnej odkrywki byłoby wyrokiem dla całego regionu. Skutkowałoby zniszczeniem przyrody i szkodami dla terenów rolniczych. W grę wchodziło wysiedlenie kilkunastu wsi, jak też utrata wielu miejsc pracy, zarówno w rolnictwie, jak i w lokalnej branży turystycznej. Z naukowych ekspertyz wynikało również jasno, że odkrywka Ościsłowo spowoduje wysokie straty w uprawach i hodowli na obszarach z nią sąsiadujących, które znajdą się w zasięgu leja depresji. Dramatyczne skutki dotychczasowej eksploatacji odkrywek PAK KWB Konin na Kujawach i w Wielkopolsce są dostrzegalne gołym okiem - rzeka Noteć wyschnięta na odcinku ok. 30 km, obniżony o kilka metrów poziom jezior Pojezierza Gnieźnieńskiego, zmiana rzeki Pichny w pozbawiony życia ściek niosący źle oczyszczone, pełne węglowej zawiesiny wody z odwodnienia odkrywki Tomisławice.

- W końcu ktoś mądry zrozumiał, że liczy się nie tylko węgiel, ale też polska przyroda i tysiące mieszkańców regionu, których życie zostałoby zniszczone przez odkrywkę, którzy zostaliby wysiedleni ze swoich domów lub stracili pola uprawne i miejsca pracy. Kopalnie odkrywkowe to gospodarka rabunkowa. Dość już niszczenia krajobrazu i jezior na pograniczu naszych pięknych Kujaw i Wielkopolski. My tu żyjemy z turystyki i rolnictwa i dobrze nam z tym, to są nasze miejsca pracy. Wydobycie i spalanie węgla zatruwa nasze płuca i rzeki, zabiera nam domy i pracę. Zamiast tego powinniśmy stawiać na odnawialne źródła energii - powiedział Józef Drzazgowski, przewodniczący Stowarzyszenia Ekologicznego Eko-Przyjezierze.

Ewentualna budowa kopalni zniszczyłaby również położone na terenie inwestycji bezcenne cmentarzysko kurhanowe sprzed 5500 lat, odkryte wiosną 2016 roku. To unikatowe w skali Polski i Europy znalezisko liczy co najmniej 16 kurhanów i wymaga dalszych badań - nie jest wykluczone, że zostaną odkryte kolejne grobowce.

- My tu walczymy o nasze życie, domy i przyrodę. Kopalnia by to wszystko zniszczyła. Decyzja RDOŚ cieszy również dlatego, że dzięki niej nie zostaną zniszczone kurhany w lesie koło naszej wsi Ostrowąż, które stanowią wspólne dziedzictwo narodowe i dumę nas Polaków - są przecież starsze o tysiąc lat od egipskich piramid. Teraz zostaną z nami już na zawsze i mogą stać się atrakcją turystyczną całego regionu, to może być kolejny Biskupin - a węgla starczyłoby i tak tylko na kilkanaście lat. Mamy inną koncepcję rozwoju gminy niż wykopanie wielkiej dziury - stwierdził Andrzej Dąbek, radny gminy Ślesin.

Wielkopolska jest regionem, który pełni kluczową rolę w produkcji rolnej i spożywczej w Polsce, a także ma doskonałe warunki do rozwoju energetyki odnawialnej. Obliczony przez ekspertów potencjał techniczny odnawialnych źródeł energii w tym regionie znacząco przewyższa zapotrzebowanie całego województwa na energię elektryczną i ciepło, i już w niedalekiej przyszłości może przełożyć się na równomierny przyrost miejsc pracy oraz adekwatne wpływy podatkowe; w branży OZE zatrudnienie może tu znaleźć nawet kilkadziesiąt tysięcy osób [2]. Właśnie ten kierunek rozwoju jest popierany przez lokalnych rolników, samorządowców, naukowców i organizacje pozarządowe, zaś świadomość, że górnictwo i energetyka węgla brunatnego nieuchronnie odchodzą w przeszłość staje się coraz bardziej powszechna.

- Z uznaniem witamy decyzję poznańskiego RDOŚ, który nie uległ naciskom lobby odkrywkowego i zastosował po prostu przepisy prawa ochrony środowiska, broniąc polskiej przyrody. Pomysł, by odkrywkę węgla brunatnego budować w samym środku cennego przyrodniczo i masowo odwiedzanego przez turystów pojezierza, był od początku chybiony. Jeśli kopalnia odwoła się od decyzji RDOŚ do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, będziemy dalej wspierać mieszkańców, aż ostatecznie PAK wycofa się z tego szkodliwego społecznie i przyrodniczo projektu - skomentował dr hab. Leszek Pazderski, naukowiec i ekspert do spraw polityki ekologicznej Greenpeace Polska.

[1] Decyzja RDOŚ w sprawie odkrywki Ościsłowo: http://poznan.rdos.gov.pl/odmowna-decyzja-dla-odkrywki-oscislowo

[2] Odnawialne źródła energii szansą dla Wielkopolski. Monografia. R. Buczkowski, B. Igliński, M. Skrzatek, G. Koziński, P. Rzymyszkiewicz, L. Pazderski, M. Cichosz, M. Płaskacz-Dziuba, P. Iwański, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2016; https://repozytorium.umk.pl/bitstream/handle/item/3944/Odnawialne%20%C5%BAr%C3%B3d%C5%82a%20energii%20szans%C4%85%20dla%20Wielkopolski.pdf?sequence=1

Więcej informacji:

Anna Ogniewska, Greenpeace, , 506 124 689