Ta kopalnia to dla nas koniec! – kontrowersyjna odkrywka w Złoczewie z decyzją środowiskową

Informacja prasowa - 29 marca, 2018
28 marca Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Łodzi wydała decyzję środowiskową dla odkrywki węgla brunatnego Złoczew w województwie łódzkim, tym samym robiąc kolejny krok w kierunku tej kontrowersyjnej inwestycji. Ogromne koszty społeczne i środowiskowe, jakie pociągnęłaby za sobą kopalnia, są powodem protestów mieszkańców i organizacji ekologicznych, między innymi Stowarzyszenia „Nie dla odkrywki Złoczew”. Decyzja RDOŚ nie jest ostateczna, strony mogą się od niej odwoływać, a samo postępowanie może potrwać jeszcze bardzo długo.

Ewentualna budowa kopalni w Złoczewie, która ma być kolejnym źródłem zaopatrzenia dla Elektrowni Bełchatów, oznaczałaby wysiedlenie kilkunastu miejscowości na obszarze ponad 6 tysięcy hektarów. Na terenie powiatów sieradzkiego i wieluńskiego miałoby zostać wykopane wyrobisko o rekordowej w Polsce głębokości 340 metrów, którego dno znajdzie się 170 metrów poniżej poziomu morza. Odwodnienie wyrobiska spowoduje osuszenie od 30 do 80 tysięcy hektarów gruntów, z których większość stanowią użytki rolne.

Ta odkrywka to dla nas wszystkich koniec. Kilkaset rodzin zostanie wysiedlonych by wykopać wyrobisko i usypać zwałowisko zewnętrzne, kilka tysięcy gospodarstw rolnych zrujnuje brak wody. Wiemy, jaką katastrofę społeczną i ekologiczną spowodowały odkrywka Szczerców i Bełchatów a także odkrywki konińskie. Nie chcemy przeżywać tego samego – stwierdził Stanisław Skibiński, prezes lokalnego Stowarzyszenia „Nie dla odkrywki Złoczew”.

Miejscowych rolników w protestach wspiera Fundacja Greenpeace Polska, będąca stroną w postępowaniu przed RDOŚ. Organizacja zwraca uwagę na to, że ewentualna odkrywka zdegraduje szereg bardzo cennych przyrodniczo obiektów.Zdaniem Greenpeace RDOŚ w Łodzi wydał wyrok śmierci na rzekę Oleśnicę, która zostanie w znacznej części mechanicznie zniszczona. Z kolei lej depresji osuszy ujściowy odcinek rzeki Pysznej oraz chronione siedliska przyrodnicze na terenie Parku Krajobrazowego Międzyrzecza Warty i Widawki.

W naszej ocenie decyzja środowiskowa dla odkrywki Złoczew łamie Ustawę o ochronie przyrody, Prawo ochrony środowiska i Prawo wodne. Nie zgadzamy się, by interesy lobby węglowego były ważniejsze niż przyszłość mieszkańców Złoczewa i okolic. Poza tym, spalanie węgla brunatnego to archaizm, szkodzący zdrowiu ludzkiemu i niszczący klimat naszej planety. Będziemy składać odwołanie do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – powiedział dr hab. Leszek Pazderski, ekspert Greenpeace Polska ds. polityki ekologicznej.

Stronom postępowania o wydanie decyzji środowiskowej dla odkrywki Złoczew przysługuje prawo odwołania do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ). Dopiero po ewentualnym wydaniu przez GDOŚ ostatecznej decyzji środowiskowej inwestor, tj. PGE, będzie mógł się ubiegać o koncesję na wydobycie węgla ze złoża Złoczew. W chwili obecnej jednak wydanie tej koncesji i tak nie jest możliwe. Powodem jest unieważnienie w listopadzie 2017 r. przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Ostrówek, na terenie której miała znaleźć się część odkrywki; w najbliższym czasie analogiczne studium planują zaskarżyć również rolnicy z gminy Złoczew. Kilkuletni już spór o odkrywkę Złoczew między lobby węglowym i mieszkańcami wspieranymi przez ekologów pozostaje zatem nierozstrzygnięty.