Greenpeace potępia rozkaz inwigilacji organizacji ekologicznych i wzywa do poszanowania praw obywatelskich

Informacja prasowa - 23 lutego, 2007
Według informacji opublikowanych w dzisiejszym wydaniu "Dziennika", na rozkaz Komendanta Głównego Policji Konrada Kornatowskiego funkcjonariusze policji "mają rejestrować ekologów w policyjnych bazach danych".

Policja spisuje aktywistów Greenpeace podczas protestu przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów

Policja spisuje aktywistów Greenpeace podczas protestu pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów

Ich nazwiska znajdą się tam obok niebezpiecznych kibiców, złodziei, gwałcicieli i morderców. Pod lupą mają znaleźć się działacze i organizacje "zagrażające rządowemu programowi obwodnicy w Dolinie Rospudy".

Artykuł w "Dzienniku" przytacza również wypowiedzi znanych autorytetów nauk prawnych oraz byłego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Marka Biernackiego, którzy jednoznacznie stwierdzają, że są to działania niezgodne z prawem.

W związku z powyższym Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska, powiedział:

"Greenpeace jest przyzwyczajony do takich metod poza Europą, ale nie przypuszczałem, że czasy rewizji i podsłuchów, które tak dobrze pamiętam z dzieciństwa, powrócą do Polski. Wydanie takiego rozkazu oznacza, że prawa obywatelskie, o które walczyło pokolenie moich rodziców, są zagrożone. W imię wartości demokratycznego państwa prawa, wzywam Pana Premiera do natychmiastowego wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które wydały rozkaz, który w jawny sposób narusza owe wartości. Wierzę, że w interesie Polski leży pokazanie, że jest krajem, w którym niezależne i legalnie działające organizacje nie muszą obawiać się orwellowskich metod" - powiedział Maciej Muskat.