Składowisko De l'Aube zbudowane w Soulaine, we Wschodniej
Francji, przechowuje odpady radioaktywne pochodzące od Electricité
de France (EdF), a także z zagranicy, co zgodnie z literą
francuskiego prawa jest nielegalne. Gdy De l'Aube zostanie
zapełnione, z ponad milionem metrów kwadratowych odpadów w tym
radioaktywnego plutonu, stanie się jednym z największych takich
miejsc na świecie.
Każdego tygodnia odpady należące do EdF oraz firm zagranicznych
są zwożone ciężarówkami do De l'Aube w Szampanii. Przez całe
dziesięciolecia wmawiano nam, że składowiska odpadów nuklearnych
nie są zagrożeniem dla wód gruntowych. Że nie będą źródłem
przecieków. Podobne składowisko w Normandii okazało sie przyczyną
katastrofy, a teraz mamy radioaktywny wyciek w Szampanii -
powiedział Fred Marillier z Greenpeace. Francja ma poważne kłopoty
ze swoimi odpadami radioaktywnymi, które zagrażają życiu i zdrowiu
ludzi oraz godzą w symbole kultury francuskiej.
Pod koniec lat 80-tych, gdy ANDRA (Francuska Agencja ds Odpadów
Nuklearnych odpowiedzialna za eksploatację składowiska) odbierała
koncesję na budowę składowisk oświadczyła, że nie będą one źródłem
żadnych skażeń radioaktywnych. Tymczasem Greenpeace w zeszłym
tygodniu ujawnił, że przecieki mają miejsce także w Normandii,
gdzie poziom radioaktywności wód gruntowych nawet 90-krotnie
przekracza unijne normy. Rolnicy korzystają z tych wód, a skażenie
rozprzestrzenia się po okolicy.
W Szampanii docelowo ma być składowane ponad trzy razy więcej
radioaktywnych odpadów niż w Normandii. Greenpeace ostrzegł
Stowarzyszenie Producentów Champagne, że jeżeli będą dalej
bagatelizować problem ich winnice mogą zostać skażone podobnie, jak
pola uprawne i wody gruntowe w Normandii.
Skażenie, do jakiego doszło w Normandii, a teraz w Szampanii
jest wymownym dowodem na to, że "czysta" energia atomowa nie
istnieje. Nie ma dobrego rozwiązania problemu składowania
radioaktywnych odpadów i rząd Polski powinien zdawać sobie z tego
sprawę, zanim podejmie decyzję o budowie elektrowni atomowej -
powiedziała Magdalena Zowsik koordynatorka kampanii Greenpeace.
Producenci znanego na całym świecie wina z Doliny Rodanu (Cotes
De Rhone) protestowali przeciw składowaniu radioaktywnych odpadów w
swojej okolicy właśnie w obawie, że skażenie może zagrozić
winnicom. Ich protesty były na tyle skuteczne, że zablokowały
budowę składowiska. 58 francuskich reaktorów co roku produkuje
1.200 ton radioaktywnych odpadów. Francuski Senat będzie dzisiaj
obradował na temat przyszłości składowisk odpadów nuklearnych.