Rzeź wielorybów na Oceanie Południowym

Informacja prasowa - 5 stycznia, 2006
Już od prawie trzech tygodni dwa statki Greenpeace – „Esperanza” i „Arctic Sunrise” nie odstępują na krok japońskiej floty wielorybniczej na Oceanie Południowym.

Czasami jest to jak zabawa w ściganego, gdy statki Japońskiej Agencji Połowowej próbują uciec przed dorównującą im szybkością "Esperanzą". Innym razem przypomina to prawdziwe bitwy morskie, oczywiście, jedynie z użyciem wody pod ciśnieniem, którą wielorybnicy próbują zmieść do morza załogi pontonów, uniemożliwiające im celny strzał. Raz doszło nawet do próby staranowania statku Greenpeace.

Japończycy robią wszystko by zdobyć wielorybie mięso, po które tu przypłynęli i aby dowody ich zbrodni nie ujrzały światła dziennego. Greenpeace jest tam by do tego nie dopuścić i pokazać światu czym jest naprawdę "humanitarne zabijanie w imię nauki" - niektóre wieloryby, rozerwane harpunem z ładunkiem wybuchowym, umierają kilkanaście minut w potwornych męczarniach.

Ujęcia filmowe tych wydarzeń do obejrzenia tutaj

http://oceans.greenpeace.org/en/ocean-defenders-tv

Zdjęcia do zobaczenia w naszej galerii   

"To polowanie na wieloryby jest niepotrzebne i niczym nieusprawiedliwione, powszechnie wiadomo, że badania naukowe to jedynie pretekst, ale także konsumenci coraz częściej odmawiają kupowania i spożywania wielorybiego mięsa." - mówi lider ekspedycji Greenpeace Shane Rattenbury.

Yuko Hirono, z japońskiego Greenpeace nawołuje co pewien czas przez radio aby flota wielorybnicza natychmiast opuściła wody uznane przez społeczność międzynarodową za "Rezerwat Wielorybów na Oceanie Południowym" i powróciła do Japonii.

Niestety te nawoływania jak dotąd nie przynoszą rezultatu. Także międzynarodowe protesty i ciągle powtarzające się apele IWC (Międzynarodowej Agencji Wielorybniczej) o zaprzestanie połowów pod pretekstem "badań naukowych", nie zmieniają sytuacji. Mimo moratorium na połów wielorybów do celów komercyjnych, obowiązującego od 1986, Japońska Agencja Połowowa, co roku wysyła swą flotę, która łowi coraz to więcej tych morskich ssaków w celach "naukowych". Te "badania" zazwyczaj ograniczają się do zmierzenia i zważenia martwego zwierzęcia, po czym natychmiast jest ono ćwiartowane i pakowane do skrzyń. W tym roku Japońska Agencja Połowowa planuje zwiększyć liczbę wyłowionych płetwali karłowatych południowych do 935 sztuk. Ponadto w tym roku 10, a w przyszłym aż 40 płetwali błękitnych ma paść ofiarą wielorybników. Do tej grupy dołączy też 50 humbaków. Oba gatunki są uznawane za zagrożone wyginięciem.

W obliczu bierności społeczności międzynarodowej i bezkarności japońskiej floty wielorybniczej, Greenpeace będzie kontynuował akcję obrony wielorybów, wszystkimi możliwymi środkami, zgodnie ze swoją główną zasadą pokojowych protestów bez stosowania przemocy.

Więcej o akcji na Oceanie Południowym tutaj

http://oceans.greenpeace.org/en/

Tematy