Dramatycznie wysokie stężenia niebezpiecznych substancji, m.in arsenu, ołowiu i kadmu, wykryto w próbkach gleby pobranej przez Greenpeace na pogorzeliskach po miejscach magazynowania odpadów w Zgierzu i Trzebini [1]. Organizacja składa do Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi i Krakowie zawiadomienia o wystąpieniu szkody w środowisku. Zapowiada też skierowanie spraw do prokuratury. To jeden ze sposobów walki z płonącym problemem odpadów proponowany przez Greenpeace.

Polska stała się płonącym śmietnikiem Europy. Wadliwe przepisy, niewłaściwa kontrola oraz niewystarczająca liczba instalacji do utylizacji odpadów prowadzą do patologii i powstania szarej strefy. Pożar składowiska to ogromne zagrożenie dla ludzi i środowiska, ale jednocześnie sprawne pozbycie się problemu dla właściciela.

– Skala pożarów i wyniki naszych analiz są zatrważające. Płonące odpady stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzi. Należy jak najszybciej podjąć kroki, by winni ponieśli odpowiedzialność, dlatego zgłosimy sprawy do RDOŚ. Minister środowiska powinien też wzmocnić instytucje odpowiedzialne za kontrolę takich miejsc, jak magazyny odpadów, by miały one realne narzędzia ochrony środowiska naturalnego i zdrowia ludzi. Również strona społeczna powinna uzyskać dodatkowe uprawnienia w postępowaniach dotyczących przestępstw przeciwko środowisku – powiedziała Magdalena Figura z Greenpeace Polska.

– Do środowiska zostały uwolnione niebezpieczne dla zdrowia substancje, w tym metale ciężkie, które mogą uszkadzać układ nerwowy, krwionośny i oddechowy. W próbkach wykryto również duże stężenia wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, których toksyczność jest niezmiernie wysoka – mówi prof. dr hab. inż. Adam Grochowalski z Instytutu Chemii i Technologii Nieorganicznej Politechniki Krakowskiej.

Najwyższa Izba Kontroli już w marcu ubiegłego roku ostrzegała, że obowiązujące przepisy mogą doprowadzić do aktywizacji szarej strefy, a nawet do podpaleń odpadów. Niestety, zgodnie z przewidywaniami NIK od początku roku doszło do ponad 80 pożarów w miejscach magazynowania odpadów (potocznie nazywanych składowiskami). Często płonęły tworzywa sztuczne, opony i elektrośmieci.

Greenpeace zwraca uwagę na to, że jednym z kluczowych elementów naprawy systemu jest wzmocnienie i zwiększenie finansowania inspekcji ochrony środowiska. W czerwcu organizacje pozarządowe, w tym Greenpeace i Towarzystwo na rzecz Ziemi, złożyły do Ministerstwa Środowiska uwagi do  nowelizacji ustawy o odpadach [2].

– Potrzebujemy gruntownej reformy gospodarki odpadami w Polsce. Obecnie Ministerstwo Środowiska skupia się na najpilniejszej sprawie ugaszenia pożarów. Jednak ważne jest też rozwiązanie źródła problemu, a nie tylko skutków. Problemem jest rosnąca góra odpadów, z którymi nie ma co zrobić. Należy redukować odpady u źródła i usprawnić system selektywnej zbiórki, tak aby były one w jak największym stopniu poddawane recyklingowi, a nie składowane czy palone. Ta reforma jest też konieczna, żeby Polska mogła osiągnąć poziom recyklingu, do którego zobowiązaliśmy się w Unii Europejskiej – powiedział Paweł Głuszyński z Towarzystwa na rzecz Ziemi.

 

Przypisy:

[1] Wyniki badań laboratoryjnych oraz ich podsumowanie: https://www.greenpeace.org/poland/pl/press-centre/dokumenty-i-raporty/Badania-skazenia-gruntu-po-pozarach-skladowisk-odpadow-w-Trzebini-i-Zgierzu/

[2] Uwagi organizacji pozarządowych do projektu ustawy o zmianie ustawy o odpadach: http://www.greenpeace.org/poland/pl/wydarzenia/polska/Uwagi-do-projektu-ustawy-o-zmianie-ustawy-o-odpadach/