Kolejna blokada wycinki
Aktywiści ekologiczni po raz drugi w ciągu niespełna tygodnia decydowali się na pokojową blokadę pracy ciężkiego sprzętu wycinającego Puszczę Białowieską (przeczytaj o poprzedniej blokadzie). Tym razem w Nadleśnictwie Browsk kilkunastu z nich zablokowało własnym ciałem pracę tzw. harwestera, czyli ciężkiego sprzętu umożliwiającego masowy wyrąb drzew. Tym razem akcja zwraca uwagę na kwestie prowadzenia wycinek w trakcie okresu lęgowego ptaków. Miejsce, w którym zatrzymano wycinkę bezpośrednio sąsiaduje z rewirami rzadkich gatunków ptaków, w tym dzięcioła białogrzbietego i sóweczki.
– Okres lęgowy to szczególny czas, w którym ptaki potrzebują spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Wycinanie i rozjeżdżanie okolicy ich gniazd ciężkim sprzętem, na co pozwoliła nowelizacja ustawy o lasach w ramach tzw. LexSzyszko, to zwykłe draństwo – powiedział Robert Cyglicki, Greenpeace. – Wyłączenie gospodarki leśnej z reżimu ochrony gatunkowej jest niezgodne z prawem unijnymi, do którego przestrzegania zobowiązaliśmy przystępując do Unii Europejskiej.
Przy okazji LexSzyszko na początku roku, resort środowiska ustawowo zadekretował, że gospodarka leśna nie narusza przepisów o ochronie przyrody, a w szczególności o ochronie gatunkowej. Otworzono tym samym furtkę do prowadzenia wyrębów w okresie lęgowym ptaków. Prowadzona obecnie w Puszczy Białowieskiej wycinka starych drzew, które zastępowane są uprawami leśnymi, zakłóca spokój lęgowy ptaków ściśle związanych z zamierającymi świerkami. Wśród nich jest najmniejsza polska sowa – sóweczka – i najrzadszy z naszych dzięciołów – dzięcioł trójpalczasty.
Zdjęcia dostępne tutaj.