Decyzja ta oznacza, że Prawo i Sprawiedliwość nie dotrzymało obietnicy złożonej wyborcom przed wyborami, mówiącej że Via Baltica będzie omijać najwartościowsze tereny Zielonych Płuc Polski. Ale przede wszystkim oznacza zgodę na niszczenie tego, co nie zostało stworzone ludzką ręką, jest jednym z największych skarbów naszego kraju i powinno być przekazane naszym wnukom w niezmienionym stanie. – powiedział Maciej Muskat, koordynator kampanii Greenpeace (1).
Budowa drogi przez Dolinę Rospudy jest częścią szerszego problemu dotyczącego przebiegu korytarza transportowego o nazwie Via Baltica, który ma połączyć Warszawę z Helsinkami. Od wielu lat kolejne rządy, pod naciskiem GDDKiA (Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad), próbują forsować wariant Via Baltiki, przebiegający przez Białystok i przecinający takie tereny jak Narodowy Park Biebrzański czy Puszczę Augustowską. Wszystkie większe organizacje ekologiczne, polskie i międzynarodowe, sprzeciwiają się temu wariantowi. Mimo tego minister środowiska uległ presji ze strony GDDKiA oraz polityków związanych z Białymstokiem.
Jest dla mnie absolutnie niepojęte, jak Rząd Polski może popierać budowę drogi Via Baltica w takim wariancie, który jest dłuższy, nie daje Polsce szans na skorzystanie z funduszy europejskich i naraża na zniszczenie nasze największe skarby narodowe. Jest to rażący przykład braku strategicznej analizy interesów całego państwa. Ludzie, którym zależy na ochronie tego co najcenniejsze, mogą być pewni, że Greenpeace zrobi wszystko, aby nie dopuścić do zniszczenia tych terenów, podobnie jak chronimy lasy Amazonii czy Nowej Gwinei. – dodał Muskat.
(1) ekologiczne obietnice przedwyborcze wszystkich większych partii są dostępne pod adresem http://greenpeace.pl/ekosprawdzian