Prawnicy aktywistów Greenpeace Polska złożyli w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez strażników leśnych, którzy – zdaniem aktywistów – stosując przemoc podczas likwidowania pokojowego protestu w Puszczy Białowieskiej, nadużyli swoich uprawnień i narazili zdrowie a nawet życie uczestników.

Przypomnijmy, co się stało: Nad ranem 29 sierpnia w okolicach Dąbrowy (w Nadleśnictwie Białowieża) rozpoczęła się największa blokada wycinki w Puszczy Białowieskiej [1]. W blokadzie wzięło udział kilkadziesiąt aktywistów i aktywistek Greenpeace z kilkunastu krajów europejskich oraz ludzie z Obozu dla Puszczy. Aktywiści zatrzymali pracę ciężkiego sprzętu do wycinki, wspięli się na drzewa oraz zamontowali specjalne konstrukcje, które miały powstrzymać wywóz drzew z lasu. Była to reakcja na łamanie przez Polskę decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE, który miesiąc wcześniej zobowiązał nasz kraj do wstrzymania wycinki w nadleśnictwie Białowieża i wywożenia starych drzew z Puszczy [2].

Na terenie blokady pojawili się liczni strażnicy leśni, którzy próbowali ją zlikwidować. „Używali noży i przecinaków hydraulicznych w okolicach naszych twarzy i innych wrażliwych części ciała. W pewnym momencie odcięli bez profesjonalnego zabezpieczenia linę protestującego wspinacza, który wisiał na wysokości kilku metrów. Innego aktywistę zrzucili z dwumetrowej drabiny” wspomina likwidację blokady Wiola Smul, aktywistka Greenpeace.

„Z zarządzenia Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych na temat programu szkolenia Straży Leśnej wynika, że strażnicy nie uczą się profesjonalnego postępowania z osobami protestującymi i stawiającymi bierny opór. Naszym zdaniem wykorzystanie Straży Leśnej do likwidacji pokojowego protestu łamie obowiązujące w Polsce prawo i nie powinno mieć miejsca” mówi Magda Gołębiewska z Greenpeace Polska.

Zawiadomienie dotyczy przede wszystkim przestępstw opisanych w artykułach 231 i 160 Kodeksu karnego. Pierwszy z nich mówi o tym, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Drugi przewiduje taką samą karę dla osób, które narażają człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Nie możemy zaakceptować sytuacji, kiedy w demokratycznym państwie osoby korzystające z prawa do pokojowego protestu w obronie środowiska naturalnego są traktowane w taki sposób, jak widzieliśmy to w Dąbrowie. Mamy nadzieję, że prokuratura przyjrzy się dokładnie zawiadomieniu w sprawie podejrzenia o popełnienie przestępstwo przez strażników leśnych i podejmie działania, które pozwolą w przyszłości uniknąć podobnych, niebezpiecznych i niezgodnych z prawem sytuacji” – mówi Magda Gołębiewska.

Zdjęcia z blokady 29 sierpnia 2017

[1] https://www.greenpeace.org/poland/aktualnosci/1385/najwieksza-blokada-w-puszczy-bialowieskiej/

[2] https://www.greenpeace.org/poland/aktualnosci/867/wycinka-w-puszczy-musi-byc-wstrzymana-trybunal-sprawiedliwosci-ue-podjal-decyzje/