Dzisiaj prezydent Andrzej Duda dokonał zmian w składzie rządu i mianował Michała Wosia ministrem środowiska. Resort został wydzielony z Ministerstwa Klimatu. W związku z tym Greenpeace przypomina, że w obliczu kryzysu klimatycznego ochrona polskiej przyrody musi iść ramię w ramię z ochroną klimatu. Co więcej działania rządu w tych obszarach muszą stać się zdecydowanie ambitniejsze niż do tej pory. Inaczej nie unikniemy katastrofy klimatycznej i ekologicznej. Publikujemy komentarz Marty Grundland z Greenpeace Polska.
– Minister Woś zapowiadał we wcześniejszych wypowiedziach kontynuację drogi wytyczonej przez Jana Szyszkę. Oznacza to dalsze szkody dla polskiej przyrody i kompletny brak zrozumienia, jaką rolę powinna ona odgrywać, by wspomóc nas w walce z kryzysem klimatycznym i zagrożeniem dla różnorodności biologicznej. Michał Woś musi ograniczyć wycinki w polskich lasach, w tym przede wszystkim w najstarszych i najcenniejszych siedliskach takich jak Puszcza Białowieska i zreformować korporację Lasy Państwowe, by ochrona klimatu i dzikiej przyrody stały się wreszcie priorytetem – mówi Marta Grundland.
Nowo powołany minister Woś musi zrozumieć, że kontynuacja polityki poprzedników, doprowadzi do całkowitej degradacji najcenniejszych siedlisk przyrodniczych w Polsce. Najstarsze polskie lasy mają nieoceniony potencjał, by pomóc nam w redukcji gazów cieplarnianych w atmosferze i magazynowania dwutlenku węgla, są też największym źródłem bogactwa różnorodności biologicznej. Pozostawione samym sobie stare lasy samodzielnie zaadaptują się do trwających zmian klimatycznych – ale tylko jeżeli będą odpowiednio chronione. Potrzebujemy więcej naturalnych lasów a mniej plantacji, potrzebujemy mniej interwencji człowieka, a więcej naturalnej adaptacji. Potrzebujemy Puszczy Białowieskiej, która – jako park narodowy – sama przystosowuje się i przebudowuje swoje drzewostany.
– Poprzednicy Michała Wosia widzieli w najcenniejszych polskich ekosystemach leśnych przede wszystkim źródło przychodów dla nadzorowanej przez nich korporacji Lasy Państwowe. W ostatnich latach nie zrobiono nic dla powiększania powierzchni chronionych. Zamiast tego kolejni ministrowie decydowali o kolejnych absurdalnych wycinkach – w Puszczy Białowieskiej, Bieszczadach, Puszczy Bukowej, Knyszyńskiej i dziesiątkach innych cennych przyrodniczo miejsc. Wszystko działo się przy ignorowaniu coraz głośniejszego sprzeciwu coraz liczniejszych grup broniących naszych lasów. Jeśli nowy minister zrealizuje swoje zapowiedzi i będzie kontynuował politykę poprzedników, nie tylko zada kolejny druzgoczący cios polskiej przyrodzie, ale również ściągnie na siebie gniew społeczeństwa, które ma dość niszczenia polskich lasów. Nie możemy na to pozwolić!
Podpisz apel o objęcie całej Puszczy Białowieskiej najwyższą formą ochrony, jaką jest park narodowy.
Działaj!