Wojna w Ukrainie i kryzys klimatyczny napędzane są tym samym – ropą, gazem i węglem. Rządy wciąż robią za mało, by skończyć ze szkodliwym uzależnieniem od paliw kopalnych. Dziś Międzyrządowy Zespół ds Zmian Klimatu (ang. IPCC) opublikował kolejną część raportu dotyczącą łagodzenia zmian klimatu (ang. Mitigation of Climate Change). To trzecia część szóstego raportu IPCC – najważniejszej publikacji opisującej obecny stan wiedzy na temat klimatu. Publikacja dostarcza dalszych alarmujących danych, ale też konkretne propozycje, jak ograniczyć emisje i uniknąć katastrofy klimatycznej. Naukowcy podkreślają w niej, że konieczne jest pilne odejście od paliw kopalnych. 

Najnowszy raport skupia się na sposobach łagodzenia postępującej zmiany klimatu i wskazuje rozwiązania, jakie należy wdrożyć, by zatrzymać średni globalny wzrost temperatury na poziomie 1.5° Celsjusza. Dotychczasowe działania rządów nie są wystarczające i globalne emisje gazów cieplarnianych nadal rosną. Przed nami kluczowe osiem lat, aby zmniejszyć o połowę globalne emisje do roku 2030 r. Jak wskazuje IPCC konieczne będzie szybsze zamykanie istniejących elektrowni na paliwa kopalne i zatrzymanie budowania nowych. Wkład w ograniczanie emisji do 2030 r. może mieć energia słoneczna i wiatrowa, poprawa efektywności energetycznej czy ograniczenie wylesiania. Niestety – jak dowiadujemy się z raportu – publiczne i prywatne inwestycje w sektor paliw kopalnych wciąż są wysokie – wyższe niż wydatki na ograniczenie kryzysu klimatycznego i przystosowanie do jego skutków.

Nie tylko świat, ale też Unia Europejska, w tym Polska wciąż jest uzależniona od paliw kopalnych, których spalanie emituje ogromne ilości gazów cieplarnianych. Większość ropy, gazu i węgla importowanych do naszego kraju pochodzi z Rosji, co zapewnia Kremlowi stały dopływ pieniędzy, a środki te mogą zostać wykorzystane na prowadzenie wojny w Ukrainie. Konieczne jest natychmiastowe wprowadzenie embargo na paliwa kopalne z Rosji, a potem odchodzenie od paliw kopalnych w ogóle. Opieranie gospodarki na ropie, gazie i węglu nigdy nie będzie bezpieczne pod żadnym względem. Ich spalanie powoduje nieodwracalne zniszczenia przyrody, a skutki zmieniającego się klimatu już teraz stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi na całym świecie. Problem będzie się tylko powiększał.

– Cel zapewnienia bezpieczeństwa dla Ukrainy i Europy oraz cel ograniczania zmian klimatycznych są ze sobą spójne. Jeżeli chcemy odciąć producentów ropy naftowej i gazu od przychodów, musielibyśmy zmniejszyć globalne zużycie tych paliw. Jako państwo możemy zrobić wiele: inwestować w transport publiczny, upowszechniać pojazdy elektryczne zamiast spalinowych, ocieplać domy, by oszczędzać energię. Możemy także promować budowę zeroemisyjnych źródeł energii elektrycznej i ciepła. Nie tylko ograniczy to zapotrzebowanie na paliwa w naszym regionie, ale będzie też impulsem dla rozwoju niskoemisyjnych technologii. Spadek cen tych technologii w przyszłości pozwoli na ograniczenie zużycia paliw w skali globalnej – powiedział dr Jan Witajewski-Baltvilks, autor prowadzący raportu IPCC.

– W ostatnich tygodniach widzimy że paliwa kopalne przyczyniają się do wojen i powodują cierpienie milionów ludzi. Od pierwszego dnia napaści na Ukrainę, kraje Unii Europejskiej zapłaciły już ponad 18 miliardów euro za rosyjskie paliwa kopalne, tym samym współfinansują wojnę Putina. I ten strumień niestety wciąż płynie. Dzisiaj naukowcy przypominają nam, że paliwa kopalne napędzają również kryzys klimatyczny, który ani na chwile się nie zatrzymał a wręcz przyspiesza. Dlatego kluczowe jest by kończąc z importem paliw kopalnych z Rosji, skończyć też z naszym uzależnieniem od paliw kopalnych w ogóle. Dziś bije kolejny alarm dla naszego rządu. Konieczne jest natychmiastowe odblokowanie i przyspieszenie przechodzenia na odnawialne źródła energii i inwestycje w oszczędzanie energii. To kwestia naszego bezpieczeństwa – powiedziała Joanna Flisowska, szefowa działu Klimat i Energia w Greenpeace Polska. 

Odwlekanie podjęcia ambitnych działań doprowadzi do tego, że z każdym rokiem będziemy musieli redukować emisje coraz gwałtowniej, jednocześnie mierząc się z coraz poważniejszymi skutkami kryzysu klimatycznego. Im dłużej zwlekamy, tym będzie to trudniejsze i droższe zadanie. Dzisiaj potrzebujemy już czterokrotnie większych redukcji emisji rocznie, niż gdybyśmy zaczęli je zmniejszać w 2010 roku. Obecne plany ograniczania emisji są niewystarczające i doprowadzą nas do ocieplenia klimatu o przyjemniej 2.7° Celsjusza, w porównaniu do ery przedprzemysłowej. Jeżeli ten trend wzrostu emisji się utrzyma, to już za niespełna 10 lat doświadczymy wzrostu średniej globalnej temperatury o 1.5° Celsjusza, a to przyniesie katastrofalne skutki. Konieczny jest dalszy rozwój odnawialnych źródeł energii. Tylko w ten sposób możemy zmniejszyć nasze zapotrzebowanie na paliwa kopalne, które napędzają kryzys klimatyczny i rosyjską machinę wojenną.

Międzyrządowy Zespołu ds. Zmian Klimatu (ang. IPCC) to grupa naukowców i naukowczyń z 195 krajów świata. Od 32 lat gromadzą oni i oceniają dostępną wiedzę naukową dotyczącą klimatu, aby umożliwić rządom podejmowanie najlepszych możliwych decyzji w obliczu kryzysu klimatycznego. W 2007 roku IPCC wraz z Al Gore zostali wyróżnieni Pokojową Nagrodą Nobla za „za wysiłki na rzecz budowy i upowszechniania wiedzy na temat zmian klimatu wywołanych przez człowieka oraz za stworzenia podstaw dla opracowania planów działań, które są niezbędne, aby przeciwdziałać takim zmianom”.