Kryzys klimatyczny
Mamy czas do 2030, by ocalić świat, jaki znamy
Huraganowe wiatry, fale upałów, powodzie i susze. Znikające ekosystemy i gatunki. To wizja, która przestaje być tylko mroczną fikcją, a z każdym rokiem staje się bardziej prawdopodobna.

Kryzys klimatyczny tu i teraz
Z kryzysem klimatycznym mamy do czynienia również tu, w Polsce, i to już teraz. Dlatego jeśli nie zaczniemy pilnie działać na rzecz ochrony klimatu i do 2030 roku nie odejdziemy od spalania węgla, a do 2035 również gazu – to, co na razie jest anomalią pogodową, stanie się normą. Naukowcy mówią wyraźnie: jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może uchronić świat przed katastrofą. Drugiej szansy nie dostaniemy.
Co dalej?
Jeśli nie powstrzymamy katastrofy klimatycznej do końca wieku około dwie trzecie Europejczyków będzie bezpośrednio narażonych na skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych. Około pięćdziesięciokrotnie wzrośnie też liczba śmierci przez nie powodowanych. Eksperci są zgodni co do tego, że szczególnie niebezpieczne są przedłużające się fale upałów, które mogą być wręcz zabójcze dla osób w podeszłym wieku. Aby uniknąć najgorszych skutków zmiany klimatu, musimy podjąć wszelkie działania, aby zatrzymać wzrost globalnej temperatury na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej.
Poczytaj:
-

Zielona fasada gazowej pułapki. Co naprawdę wynika z nowej strategii PSE
Polskie Sieci Elektroenrergetyczne SA przedstawiły swoją strategię do 2040 roku – z pozoru wygląda ona bardzo dobrze, ale kryje w sobie poważną sprzeczność. Komentarz Greenpeace.
-

Miliardy w błoto – Greenpeace policzył, ile wydamy na gaz
Między 200 a 300 mld złotych w ciągu 10 lat chcą wydać spółki energetyczne na energetykę gazową. Duża część tej kwoty to będą pieniądze wyrzucone w błoto.
-

Stop gazowej samowoli. Greenpeace zawiadamia NIK
Spółki energetyczne planują wielomiliardowe wydatki na drogi gaz z importu. Prognozy rządowe nie wskazują takiej potrzeby.






