Członkowie komisji rolnictwa Parlamentu Europejskiego odrzucili dzisiaj propozycje komisji środowiska PE i zagłosowali dzisiaj przeciwko rozwiązaniom, które miałyby ukrócić finansowanie ze środków publicznych najbardziej szkodliwych dla środowiska i klimatu ferm przemysłowych i zwiększyć wsparcie dla rolnictwa rodzinnego i ekologicznego.
W Parlamencie Europejskim trwają prace nad przygotowaną przez Komisję Europejską nową Wspólną Polityką Rolną (WPR). WPR kształtuje europejskie rolnictwo i dysponuje ogromnymi kwotami, stanowiącymi blisko 40% budżetu całej UE. W lutym europosłowie z komisji środowiska europarlamentu wprowadzili do projektu WPR szereg poprawek, które miały zwiększać zaangażowanie europejskiego rolnictwa w działania na rzecz klimatu i ochrony środowiska, a także poprawić sytuację zwierząt hodowlanych. Dzisiaj członkowie komisji rolnictwa odrzucili te poprawki i jednoznacznie opowiedzieli się za wielkoskalowym rolnictwem przemysłowym.
Europarlamentarzyści z komisji AGRI nie zgodzili się na obcięcie dopłat dla ferm przemysłowych oraz na przepisy, które finansowanie ze środków UE uzależniały od warunków, w jakich hodowane są zwierzęta (np. od tego, czy mają zapewnione wystarczająco dużo przestrzeni, by stanąć, obrócić się i wyprostować kończyny). Członkowie komisji nie chcieli również zaakceptować propozycji zwiększenia środków unijnych wydawanych na rozwój rolnictwa ekologicznego i działania na rzecz środowiska i klimatu.
Katarzyna Jagiełło z Greenpeace Polska komentuje: „W dobie kryzysu klimatycznego i przyrodniczego nie mamy już czasu na przemysłową produkcję mięsa. Dla naszego zdrowia, różnorodności biologicznej i klimatu musimy stawiać na rozwiązania wspierające niewielkich, skoncentrowanych na wysokiej jakości produkcji producentów. Wsparcie, jakiego komisja rolnictwa udzieliła fermom przemysłowym jest godne pożałowania. To właśnie takie gospodarstwa są najbardziej szkodliwe dla naszego zdrowia i klimatu. Ich działalność wiąże się także z nieakceptowalnym traktowaniem zwierząt hodowlanych. Przy okazji przyczyniają się do wypychania z rynku małych, rodzinnych gospodarstw rolnych. Ostatnia nadzieja w Parlamencie Europejskim, który podczas głosowania plenarnego wciąż może przywrócić dobre poprawki zaproponowane wcześniej przez komisję środowiska, i poprzeć zdrowy model europejskiego rolnictwa”.
W zeszłym tygodniu do polskich przedstawicieli w komisji rolnictwa: Beaty Gosiewskiej, Jerzego Kalinowskiego, Czesława Siekierskiego i Zbigniewa Kuźmiuka, Greenpeace wysłał listy, w których wskazywał na korzyści płynące z poprawek komisji środowiska i wzywał do ich poparcia. Organizacja nie dostała żadnej odpowiedzi od europosłów.
Parlament Europejski zajmie się Wspólną Polityką Rolną już po wyborach, które odbędą się w maju. Parlamentarzyści będą mieli do wyboru – oprzeć się na przegłosowanych już poprawkach komisji środowiska i rolnictwa lub zacząć proces dyskutowania o kształcie nowej WPR od początku.