Komentarz Piotra Wójcika – analityka rynku energetycznego w Greenpeace 

Rząd, zamiast przygotowania realnej i sprawiedliwej transformacji energetycznej oraz wykazania prawdziwej troski o losy społeczności górniczych, puszcza z przedstawicielami górniczych związków zawodowych mydlaną bańkę pod wiatr. Bańką, która ma za zadanie odciągnąć wzrok od rzeczywistości i która zaraz pryśnie jest podpisana właśnie umowa, a raczej zmowa węglowa. Górnicy, zamiast planu sprawiedliwej transformacji, otrzymują złudzenie, które zaraz pryśnie. Społeczeństwo w zamian za obiecywane dalsze wsparcie górnictwa nie otrzymuje nic.

Podpisana dziś tzw. “umowa społeczna” to oszukiwanie górników i ich rodzin. Umowa ta jest bowiem całkowicie oderwana od realiów ekonomicznych, geologicznych, prawnych i politycznych – zarówno na poziomie krajowym jak i unijnym, a podane terminy zamykania kopalń do 2049 roku – nierealne. Fikcja, którą generuje nie służy ani interesom pracowników branży górniczej, ani rozwojowi regionów węglowych. Patrząc szerzej, jest szkodliwa dla polskiego społeczeństwa. Światowe trendy w energetyce, spadający w szybkim tempie popyt na węgiel a także trwała nierentowność polskiego górnictwa powodują, iż krajowe kopalnie węgla zostaną zamknięte znacznie szybciej niż podany obecnie rok 2049. Dlatego podpisana dziś umowa mydli jedynie oczy, zapewniając, że stan obecny może trwać jeszcze przez dekady. Tym samym zabierany jest cenny czas potrzebny na zaplanowanie pilnie potrzebnej, sprawiedliwej transformacji. 

Żeby wejść w życie, umowa między rządem a górniczymi związkami zawodowymi będzie musiała uzyskać akceptację Komisji Europejskiej. Premier Mateusz Morawiecki, minister Jacek Sasin i przedstawiciele górniczych związków zawodowych doskonale zdają sobie sprawę jak niedorzeczny i sprzeczny z unijną polityką jest zapisany w niej plan dotowania kopalń aż do 2049 roku. Poziomem niedorzeczności dorównuje mu jedynie wizja wydobywania węgla w Turowie do 2044 roku.  Pomimo tego, strony umowy brną w zaparte, choć, finalnie górnicy, ich rodziny i społeczeństwo zostaną zostawieni na lodzie oraz w chaosie wykreowanym przez rząd. Zostawi społeczeństwo, które niezależnie od sympatii partyjnych, popiera postulat odejścia od węgla do 2030 roku. Wyznaczenie takiego horyzontu na zerwanie z uzależnieniem od węgla dałoby Polsce szansę na skorzystanie ze wsparcia tego procesu ze środków unijnych. To jedyna droga by chronić klimat, zdrowie Polek i Polaków i zapewnić bezpieczną przyszłość kolejnym pokoleniom.

Podpisz: Chrońmy klimat, chrońmy ludzi!

Podpisz petycję o jak najszybsze odejście Polski od spalania paliw kopalnych.

Działaj!