W nocy, w Brukseli, podczas trwającego właśnie nadzwyczajnego Szczytu Rady Europejskiej udało się uzgodnić szósty unijny pakiet sankcji wobec Federacji Rosyjskiej. Pakiet nie zapewni wciąż pełnego embarga na paliwa kopalne od Putina, ale znaczące ograniczenia w imporcie rosyjskiej ropy. Chodzi o ropę, która do krajów członkowskich Unii Europejskiej dostarczana jest tankowcami. Sankcje nie objęły ropy dostarczanej ropociągami. Wciąż nie przyjęte zostały też rozwiązania, które mogłyby pomóc Unii Europejskiej w głębokiej transformacji sektorów energetycznego, ciepłowniczego i transportowego. Oznacza to, że kraje członkowskie nadal będą uzależnione od dostaw surowców energetycznych, zmieni się jedynie kierunek dostaw.
– Kolejny pakiet sankcji na pewno utrudni Putinowi dalsze finansowanie wojny w Ukrainie, jednak nie zatrzyma całkowicie strumienia pieniędzy płynących z Unii Europejskiej do Rosji. Szacunki mówią o tym, że do Unii dwie trzecie rosyjskiej ropy dociera tankowcami, więc krwawa ropa nadal będzie płynąć ropociągami ciągnącymi się przez całą Europę. Co prawda premier zapowiedział całkowite odejście od importu rosyjskiej ropy, ale dopiero z końcem roku. Polska mogłaby jednak w pełni odciąć się od rosyjskiej ropy znacznie szybciej. Premier Morawiecki ma w ręku polskie prawo, które daje możliwość całkowitego i natychmiastowego odcięcia się od paliw kopalnych z Rosji – powiedziała Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia.
Rada nie rozpoczęła jeszcze kluczowej dyskusji na temat tego jak zadbać o uniezależnienie się od importu paliw kopalnych. W trosce zarówno o klimat jak i bezpieczeństwo energetyczne, Unia Europejska powinna nadać wysoki priorytet transformacji gospodarczej opartej na rozwoju OZE, głębokiej termomodernizacji i rozwoju transportu publicznego.
– Działanie w kierunku uniezależnienia się od dostaw paliw kopalnych z Rosji to doskonała okazja na to, by kraje członkowskie dostały impuls do intensywnego rozwoju OZE. Zmiana dilera paliw kopalnych z Rosji na inne kraje, w niektórych przypadkach inne dyktatury, nie jest rozwiązaniem. Właśnie teraz jest idealny moment na inwestycje w energetykę wiatrową i słoneczną, pompy ciepła, ocieplanie budynków i rozwój transportu publicznego. Niestety, tej refleksji na szczycie do tej pory zabrakło – dodaje Flisowska.
Czas odciąć się od węgla, ropy i gazu ziemnego, które okupione są krwią Ukrainek i Ukraińców.