Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski nie miał prawa odmówić Fundacji Greenpeace udziału w postępowaniu, w wyniku którego ministerstwo wydało zezwolenie na stosowanie w Polsce zakazanych w Unii pestycydów szkodliwych dla pszczół – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. – To dobry wyrok. Maszerujemy właśnie szybkim krokiem w stronę ekologicznej katastrofy. Szczególnie w takim momencie żaden polityk nie ma prawa podejmować decyzji niebezpiecznych dla przyrody i nas wszystkich bez kontroli społecznej – komentuje Katarzyna Jagiełło z Greenpeace Polska.

W lipcu 2018 roku, natychmiast  po mianowaniu na stanowisko ministra rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, w ekspresowym tempie na wniosek wielkiego biznesu zdecydował o dopuszczeniu do użytku zakazanych w całej UE pestycydów z grupy neonikotynoidów [1]. Greenpeace uważa, że decyzja ta nastąpiła z pominięciem ważnych procedur, dlatego wystąpił o wznowienie postępowania i dopuszczenie do niego na prawach strony. Minister odrzucił ten wniosek. Teraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał rację Greenpeace i wykazał szereg nieprawidłowości w decyzjach ministra [2].

Katarzyna Jagiełło z Greenpeace Polska, komentuje:

Minister Ardanowski od samego początku swojego urzędowania ignoruje powszechnie dostępną wiedzę dotyczącą szkodliwości neonikotynoidów, a także wyraźne oczekiwania społeczne w sprawie ochrony owadów zapylających [3]. Dzięki wyrokowi sądu będzie mu trudniej działać na szkodę pszczół, trzmieli i innych zapylaczy.

Martwe pszczoły

Martwe pszczoły

Minister rolnictwa dostał jasny sygnał, że nie może podejmować szkodliwych dla przyrody i nas wszystkich decyzji, tylko w oparciu o wniosek zainteresowanych biznesmenów – w takim postępowaniu musi być uwzględniony interes społeczny, a minister Ardanowski spieszył się tak bardzo, że nie czekał nawet na na opinie ministrów środowiska i zdrowia, z których pierwsza okazała się negatywna, a druga podkreślała nieakceptowalne niebezpieczeństwo dla pszczół. Tam, gdzie minister zawodzi jako urzędnik działający dla dobra społeczeństwa, społeczeństwo musi mieć możliwość działać.

W uzasadnieniu wyroku bardzo wyraźnie zaznaczone jest, że bezpieczeństwo żywnościowe i ekologiczne są istotnym dobrem społecznym. Mówimy od dawna, że interes korporacji nie może być ważniejszy od wspólnego dobra, jakim jest przyroda. Minister nie może dłużej ignorować tej prawdy i działać w interesie tych, którzy zarabiają na szkodliwych dla środowiska substancjach – dodaje ekspertka Greenpeace.

Batalia prawna o dobro owadów zapylających i nasze bezpieczeństwo żywnościowe będzie miała swoją kontynuację. Bartosz Kwiatkowski, prawnik i dyrektor Fundacji Frank Bold wspierającej działania prawne wobec poczynań ministra Ardanowskiego, komentuje:

Sąd podkreślił, że interes społeczny wymaga, aby Greenpeace, niezaangażowany bezpośrednio w sprawę, uczestniczył w tym postępowaniu na prawach strony. Wyrok sądu, gdy stanie się prawomocny, pozwala wrócić do sprawy niewłaściwych decyzji ministra w kwestii neonikotynoidów i jeszcze raz przedstawić mu liczne dowody na to, że te zakazane w całej Europie substancje mają szkodliwy wpływ na owady zapylające, a przez to – na nas wszystkich.

Przypisy:

[1] Patrz: Minister rolnictwa zezwolił na użycie zabójczych dla pszczół pestycydów
[2] http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/A492A16C84

[3] http://act.gp/pszczolyUE