Dziś Premier Morawiecki udał się na rozpoczynający się w Brukseli nadzwyczajny Szczyt Rady Europejskiej, na którym szefowie rządów i głowy państw członkowskich Unii Europejskiej mają podjąć decyzję, czy odciąć Putnia od olbrzymich środków jakie płyną do Federacji Rosyjskiej ze sprzedaży krajom Unii Europejskiej ropy. Tuż przed wjazdem na lotnisko premier natknął się na aktywistki i aktywistów Greenpeace, którzy mieli ze sobą transparent z hasłem “Premierze, embargo na ropę teraz!”. W ten sposób organizacja apeluje do Mateusza Morawieckiego o podjęcie realnych działań na rzecz wprowadzenia embarga na ropę z Rosji.
– Liczymy na to, że na ostatniej prostej Rada w końcu uzgodni wprowadzenie unijnego embarga na ropę. Wszystko zależy od jednomyślności Rady a tej do tej pory nie było. Niezależnie jednak od tego jaki będzie efekt spotkania w Brukseli premier Morawiecki może już dziś wprowadzić zakaz importu ropy z Rosji do Polski korzystając z polskiego prawa. Taką możliwość daje ustawa o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy i terroryzmowi – powiedziała Joanna Flisowska z Greenpeace.
Kwestia wprowadzenia unijnego embarga na rosyjską ropę wisi na włosku. Ostatnie doniesienia PAP wskazują również na ryzyko poważnego rozwodnienia konkluzji Rady w zakresie embarga na ropę z Rosji. Najgłośniejszym przeciwnikiem embarga jest premier Węgier Wiktor Orban. Premier Morawiecki wielokrotnie podkreślał, że Węgry są naszym sojusznikiem. Działaczki i działacze z Greenpeace oczekują, że premier Morawiecki Premier wykorzysta wszelkie środki dyplomatyczne i relacje z premierem Węgier by nakłonić go do zmiany podejścia do kwestii unijnego embarga.
Jednak jak podkreśla Greenpeace samo embargo na paliwa kopalne z Rosji, nawet jeśli zostanie wprowadzone, nie rozwiąże problemu uzależnienia gospodarki od dostaw paliw kopalnych zza granicy. Nie pomoże też Polsce w realizacji celów polityki klimatycznej, które wciąż są aktualne w obliczu pogłębiającego się kryzysu klimatycznego.
– Brukselski Szczyt to doskonała okazja, żeby pochylić się nad kwestią głębokiego uzależnienia Unii Europejskiej od paliw kopalnych. Dobrze wiemy, że zmiana dilera niewiele zmieni. Zatem w ślad za wprowadzeniem embarga musi iść plan transformacji gospodarek unijnych w kierunku OZE, podnoszenia efektywności energetycznej i rozwoju transportu publicznego. Dlatego premier Morawiecki podczas szczytu powinien zdecydowanie poprzeć propozycje Komisji związane z podniesieniem unijnego celu OZE do co najmniej 45% do 2030r. – dodała Joanna Flisowska.
Czas odciąć się od węgla, ropy i gazu ziemnego, które okupione są krwią Ukrainek i Ukraińców.