Odpowiedź Greenpeace na oświadczenie IKEI po prosteście pod sklepem w Jankach.
W reakcji na wczorajszy protest aktywistów i aktywistek przed sklepem IKEI w podwarszawskich Jankach firma wydała lakoniczne oświadczenie. Twierdzi w nim, że wycinki we wskazanych przez Greenpeace miejscach w najcenniejszych lasach rumuńskich Karpat są legalne i certyfikowane przez niezależną organizację Forest Stewardship Council (FSC). To kolejny raz, kiedy IKEA chowa się za certyfikatem FSC, zamiast odnieść się do sedna problemu, ujawnionego przez Greenpeace. Miejsca wskazane w raporcie ze śledztwa, przeprowadzonego przez organizację, to lasy o szczególnej wartości przyrodniczej, a na potrzeby poddostawców IKEI wycinane są drzewa niemal dwustuletnie. Ich rola w ekosystemie starych karpackich lasów jest niezastępowalna. To ostoje niedźwiedzi i rysi – certyfikowanie wycinki w tych lasach przez system FSC jest dowodem na to, że tego typu certyfikaty nie są adekwatnym zabezpieczeniem ani dla firm takich jak IKEA, ani dla cennych przyrodniczo lasów.
– IKEA przyznaje, że korzysta z drewna wyciętego w starych karpackich lasach. Powoływanie się na certyfikat, kiedy my pokazujemy zdjęcia z miejsca skandalicznej wycinki, to kpina. Szczególnie ze strony marki, którą Polacy darzą takim zaufaniem. Obecna polityka surowcowa IKEI ignoruje unijne cele ochrony przyrody i jest do pilnej poprawy. IKEA mogłaby – i powinna – lepiej! – mówi Anna Ogniewska, koordynatorka kampanii przyrodniczych Greenpeace Polska.
Tymczasem już ponad 8000 osób podpisało petycję Greenpeace Polska do dyrekcji IKEI apelem o wstrzymanie wycinki w najcenniejszych karpackich lasach.